Chcemy, aby groby naszych bliskich w Dniu Wszystkich Świętych wyglądały pięknie i oprócz płonących zniczy, układamy na nich kwiaty, wiązanki, stroiki. Bardzo często wykorzystuje się do ich stworzenia świeże gałązki drzew iglastych - głównie jodeł i świerków. Zwiększony popyt na stroisz sprawia, że każdego roku, w październiku, obserwuje się wzrost kradzieży tego materiału z lasów.

Stroisz – gałązki świerka, jodły i innych drzew iglastych wykorzystywane jako ozdoba do wykonywania wiązanek, wieńców, tradycyjnych „koron weselnych" czy okrywania roślin przed zimą jako zabezpieczenie przeciw mrozom.

Kradzieże stroiszu prowadzą do dewastacji zwłaszcza młodszych drzewostanów i stanowią poważne zagrożenie dla naszych lasów. Okazuje się, że nie tylko jodły czy świerki padają ofiarami złodziei. Zdarzają się przypadki nielegalnego pozyskania stroiszu cisowego, a także dewastacji stanowisk mchów oraz widłaków. Wtedy straty w przyrodzie są naprawdę olbrzymie.

Należy pamiętać o tym, że materiał na stroisz pozyskuje się ze specjalnie do tego celów przeznaczonych plantacji oraz upraw, a także z zabiegów pielęgnacyjnych prowadzonych w lesie. Posadzone gęsto młode drzewka należy co jakiś czas przecinać, dzięki czemu zyskują one lepszy dostęp do światła i wody. Pozyskane z tych zabiegów gałęzie trafiają do sprzedaży i możemy z nich stworzyć piękny, a przede wszystkim w 100% naturalny i biodegradowalny stroik. Mandat za kradzież stroiszu wynosi do 500 zł.

Patrole Straży Leśnej kontrolują przede wszystkim targowiska oraz parkingi przy cmentarzach. Sprzedawca stroiszu, który pochodzi z Lasów Państwowych, powinien posiadać przy sobie asygnatę - dokument wystawiony przez nadleśnictwo, potwierdzający legalność pochodzenia materiału.